Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2015

Powrót syfu

Problemy chodzą za nami tak długo, jak my chodzimy po tej planecie. Do napisania tego postu zainspirował mnie komentarz pod jednym z poprzednich. To sprawiło, że poranek spędziłam na intensywnych przemyśleniach. Tak na prawdę nie wiemy jak radzić sobie z syfem, który zostawiamy za sobą po różnych traumatycznych przeżyciach. Zazwyczaj trzymamy go przy sobie, chociaż nieświadomie. W poście "Nic z niczego" mówiłam, o pogodzeniu się z problemami, dziwnymi sytuacjami, które Nas bolały. Faktycznie, tu powstaje pytanie, tylko jak? Mamy kilka dostępnych opcji, a ja przeanalizuję wybrane i może wspólnie dojdziemy do konsensusu. Zacznę od jednej, która najbardziej mnie razi. Tak jak w komentarzu wspomniano, możemy zmienić otoczenie i po prostu odizolować się od niezdrowych sytuacji z przeszłości. Wydawać by się mogło,że pomysł iście genialny! Nic bardziej mylnego. Owszem, dla ludzi którzy potrafią izolować umysł od niemiłych wspomnieć może było by to dobrym rozwiązaniem, le