Przejdź do głównej zawartości

Najważniejsze jest podejście




Nie od dziś wiadomo nam, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Dziś chcę porozmawiać o dwóch sytuacjach, mianowicie ...

SPÓJRZ NA TO INACZEJ


Na świecie jest wiele tragicznych sytuacji. Katastrofy , kryzys ekonomiczny , bezrobocie , fałsz , chciwość i można w sumie rozdrabniać się nad tym bez końca. Ciągle próbujemy coś zdziałać , zmienić , na prawić ale niestety rzadko się nam to udaje. Wtedy analogicznie zaczynamy popadać w gorszy nastrój spowodowany rzekomą bezradnością.
Tak pomyśli każdy przeciętny człowiek, mający przeciętny problem.
Co by było gdyby jednak przeciętny Kowalski poszerzył swój horyzont obserwacji i zauważył więcej ?
Z pewnością nie uszedł by jego uwadze fakt , że wiele spraw na których niestety nie mamy bezpośredniego wpływu na tyle by od ręki coś zmienić np. sytuację w państwie można stłamsić zmieniając podejście.
Kiedy spojrzymy na niektóre sprawy bardziej lekko , optymistycznie i mniej ujmująco zrobi nam się z pewnością lepiej . Współcześnie niewiele jesteśmy w stanie zrobić gdy wszystko zależy raczej od innych,a my jesteśmy jedynie ofiarami systemu. W takich chwilach najlepiej odpuścić , patrząc na wszystko lżej , odrywając się lekko od realizmu . Bo to właśnie ten miażdżący racjonalizm i ciągłe uświadamianie sobie , że ten cały bałagan do niczego nie prowadzi dobija nas najbardziej i odbiera chęci do jakichkolwiek działań.
Nie znaczy to , że oderwiecie się zupełnie od wsparcia innych w jakiejś sytuacji więc nie czujcie się winny. Będzie to tylko delikatna terapia pozwalająca zregenerować Wam siły.


NIE ZAMYKAJMY SIĘ
Dokładnie tak jak w przypadku pierwszym zachowujemy się często w związkach i innych relacjach.
W przypadku konfliktu, problemu bliskich lub innych spraw gdzie w jakimś bałaganie siedzi kilka osób , ale na szczęście nie my często zapominamy się i bezmyślnie strzelami tekstami : Na Twoim miejscu...


Ale nie jesteś na moim miejscu !
Wygodnie jest patrzeć na czyjeś problemy z góry myśląc , że przecież nie jest ważne co powiemy bo to i tak nas zupełnie nie dotyczy. Nie stawajmy się żywym przykładem na to , że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeśli już koniecznie chcemy komuś coś doradzić , pomóc niech nasze słowa nie będą próżne. Starajmy się na prawdę zagłębić się w sytuację drugiej osoby albo.. Albo milczeć .
Czasem więcej warte jest wspólne milczenie niż garstka nic nie znaczących słów rzuconych bez żadnego powodu , nie znając sytuację . Z pewnością oszczędzi to irytacji osobie pokrzywdzonej i zbędnego wysiłku nam. Dodam jeszcze, że niezdrowym zjawiskiem jest też zmiana stanowiska pod wpływem np. czyichś słów. Na życiowy przykład , załóżmy że jestem kobietą ( to nie będzie trudne) , mam znajomą której prawie nie znam , jedyne co nas łączy to dwa miesiące spędzone w tej samej klasie. Ogólnie , uważam ją za osobę dość inteligentną i cichą, na rękę jest mi też żebyśmy się zaprzyjaźniły bo widzę , że jako jedna z nielicznych mnie na prawdę słucha. No cóż , jak to w życiu bywa coś nam niestety nie wyszło . Szczęście chciało , że w tej klasie znalazła się grupa dziewczyn mniej więcej o podobnych zainteresowaniach do mnie , tyle że tej jednej cichej dziewczyny nie lubią bo uważają ją za durną i puszczalską . W tym momencie nasiąkam ich myśleniem , uważam ją za dokładnie taką. Zmiana jest diametralna bo logicznie to opłaca mi się bardziej.
Nie dość , że pokazałam tym brak własnego zdania i cholerną chęć przynależności do jakiejś grupy to w dodatku zmieniłam poglądy tylko dlatego , że znalazłam się w takiej sytuacji.
Mam nadzieję , że zrozumieliście choć trochę jakie straty niesie za sobą bycie niewolnikiem tej zasady.
Stajesz się człowiekiem niewiernym, łamiącym własne przekonania w imię głosu tłumu .




Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Stosowność bycia szczęśliwym

                                                    Co tak właściwie dla Ciebie znaczy "być szczęśliwym"? Dla mnie to bezkresne odczuwanie satysfakcji z własnego życia. Na tym też oprę dzisiejsze przemyślenia. Dlaczego tak wielu z Nas żyje w dziwnych relacjach, podejmuje decyzje wbrew sobie, rezygnuje z marzeń? Często wtedy słyszę, że jest tak jak jest i to jest w sumie okej więc po co to zmieniać? Nie dowierzam ilekroć to słyszę... Najważniejszą prawdą w życiu jest to, że musimy je przeżyć i kiedyś dobiegnie końca. Dlaczego pozwalamy na to, aby to nasze życie było przeciętne i nie dawało Nam radości, spełnienia i szczęścia?  Właściwie to rozpatrzymy sobie te zwyczajowe wymówki, które wtedy słyszę.  1. A co niby mam zrobić? Genialne pytanie, tylko w tym wypadku to raczej retoryczne. No bo przyjrzyj się uważnie. Jeżeli Twoje życie nie przynosi satysfakcji np. z powodu Twojej pracy to czy na prawdę nie wiesz, że żeby to się zmieniło należy poszukać nowej? Idźmy dalej... Jeżeli

Do odważnych świat należy

Wyrażenie dość znane " Do odważnych świat należy". Dziś spróbujemy się skupić na głębszym sensie pod względem dokonywania wyborów życiowych. Dzisiejsze refleksje wymagają ogromnej uczciwości, bo nie każdy potrafi przyznać się przed samym sobą co do niektórych faktów. Z racji tego, że świat nie jest idealny każdy ma za sobą jakieś przejścia, w związku z tym ciągnie za sobą pewne sprawy, wspomnienia i ludzi. W tym bagażu trzyma również osoby, które w znaczący sposób budziły w nim lawinę uczuć. Nie wszystko poszło zgodnie z planem i wasze drogi się rozeszły. Opcje są dwie, albo zapominasz o uczuciach i zostaje sama postać albo.. tu zaczynają się schody. Nie zapominasz ani o uczuciach, ani o zdarzeniach ani o tej osobie w ogóle. Tworzysz sobie taki mentalny punkt zawieszenia w przeszłości. Czasami nieświadomie, a czasem na własne życzenie przywołujesz to w pamięci, myślisz o tym. Zastanawiasz się też co by było gdyby... To oczywiście w ramach wdzięczności niszczy twoje obecne

Dlaczego nie jesteśmy adorowane?

Każda z Nas drogie Panie bardzo chciałaby być adorowana. Jedne ukrywają to mniej, inne bardziej, jeszcze inne mówią o tyn wprost, ale łączy Nas jedna nienaganna potrzeba- by to miało miejsce. Artykuł z serii "przyznajmy się do własnych mankamentów" więc jeśli któraś z Was boi się fatalnej prawdy, niech zrezygnuję z dalszej lektury. Tak więc wracając, wszystkie tego pragniemy. Potrzeba ta tkwi w Nas od pokoleń, bo adorowane czujemy się doceniane, ładne, kochane, pożądane i tak dalej w zależności od rodzaju komplementów płynących pod naszym adresem. Istnieje jednakże odsetek kobiet, które zdobywane nie są. Zachodzą w głowę co jest nie tak, czy są aż tak tragicznymi wytworami matki natury, że ich twarz przypomina poligon dla chirurgów? MOJE DROGIE PANIE STOP! Zaczniemy najpierw od tego, że jeśli kiedykolwiek pomyślałyście o sobie w ten czy podobny sposób koniecznie zneutralizujcie teraz te myśli w sobie. Każda z Nas jest piękna, na swój indywidualny, często bardzo pokręcony