Przejdź do głównej zawartości

KIM POWINIEN BYĆ TWÓJ PARTNER/PARTNERKA


Ludzie różnie pojmują miłość i związki.
Jedni jako skrajnie duszącą relację , w której nie można ukochanej osoby spuścić z oczu nawet na chwilę.
Inni natomiast próbują ograniczyć kontakty do minimum , tamując fale napływających uczuć tak, że w efekcie końcowym mamy poczucie osamotnienia.

Jak w każdej sytuacji tak i w tej człowiek powinien znać umiar , dawkowanie i przede wszystkim zachować zdrowy rozsądek.

NIE MA MNIE
Zbyt wielu z nas wyobraża sobie , że jeśli mentalnie nas nie ma to i tak nic się zmienia.
Otóż zmienia się. Nasz partner/ partnerka przeważnie bez względu na to mówi , potrzebuje naszego ciepła.
Czasem trzeba lekko zmienić punkt widzenia . Przestań patrzeć na swoją drugą połówkę jak surowy kat.
Spójrz na nią/niego jak na przyjaciela. To jest niezmiernie ważne , by nasze ukochane osoby traktowały nas jak przyjaciela i byśmy my mogli o nich powiedzieć to samo. No bo z kim , jeśli nie z kimś tak bliskim dobrze jest porozmawiać o problemach , zwierzyć się z nich lub czasem po prostu pobyć.
Nie zasłaniajmy się brakiem czasu czy doświadczenie w niektórych sprawach. Traktujmy się jak para dobrze dobranych przyjaciół , ufajmy sobie , rozmawiajmy. Zagwarantuje nam to , że będzie wiedzieć o sobie wiele więcej - stworzymy wspólną całość.
     - PARTNER POWINIEN BYĆ PRZYJACIELEM

DAM CI WSZYSTKO PRÓCZ MIŁOŚCI
W drugą stronę działa to podobnie. Ważne jest żeby nie przesadzić.
Kiedy jesteśmy przyjaciółmi , świetnie się dogadujemy , nie zapominajmy o uczuciach. Mimo wszystko kochamy się i należy to uwydatniać. Wiele ciepła i uczucia pozwoli nam zachować charakter relacji na etapie związku . W końcu - jesteśmy razem.
Dając przyjaźń nie zabierajmy miłości i odwrotnie. Partner powinien być połączeniem obu tych cech.
              - PARTNER POWINIEN BYĆ UCZUCIOWYM

NIE ZNIKAM
Czy na prawdę nie potraficie zrozumieć , że tak się nie funkcjonuje? Wielu z nas walczy z tymi przyzwyczajeniami z różnym skutkiem. Znikając , wychodząc , zrywając kontakt na jakiś czas postawcie się chociaż raz na miejscu tej drugiej osoby. Nie jest to w żadnym wypadku sposób na dobre rozwiązanie problemu. Nie jest to dobry sposób na nic , więc nie usprawiedliwiajcie tak tego. Jeśli nie potrafisz usiąść , porozmawiać , rozwiązać pewnych spraw, to co Ty tu w ogóle robisz ? Nie od dziś wiemy , że podstawową formą komunikacji jest rozmowa. Szczera , niczym nie zmącona - rozmowa . Nie ucieczka przed najbliższe okno czy drzwi , to niczego nie zmienia .

WSZYSTKO DOBRZE , ALE RÓB CO CHCESZ
Ostatnia , najtrudniejsza cecha. Jak mimo tych dwóch powyższych zachować zdrowy rozsądek i być jeszcze głosem moralnym . Nie pozwalać na wszystkie zachowania , przestrzegań przed złym , nie odpuszczać ?
To jest własnie sztuka idealnego bycia partnerem/ partnerką . Kochać , rozumieć i słuchać a przy tym mieć rękę na pulsie. To bez wątpienia gwarantuje udany związek , jednak nie łatwo jest tego dokonać. Nie rzadko wymaga to żmudnej pracy , ale za to jakie będą efekty !
Życzę Wam wszystkim moi kochani , byście starali się być dobrymi partnerami , bo to w końcu od nas zależy jak nam się układa. Nie należy też zapominać , że kiedy my robimy źle to to odzwierciedla się w zachowaniu drugiej osoby.
- ŻYĆ GODNIE - TO SZTUKA , KTÓRĄ NIE KAŻDY POTRAFI OPANOWAĆ .

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Związek to nie seks , nie może być przerywany .

Zacznę od złotej myśli dnia jak wyżej w temacie Związek to nie seks , nie może być przerywany. Dlaczego o tym dziś? Ostatnio często słyszy się o nowych sposobach na rozwiązywanie problemów, które przyszły do nas nie wiadomo skąd. Według mnie, osobiście to nie jest rozwiązanie żadnych problemów. Wręcz przeciwnie zaryzykuję stwierdzenie iż jest to element , dzięki któremu z miliona problemów mamy ich milion pięćset. Rozumiem , dochodzi do tego zazwyczaj w prostej sytuacji. Nie możemy znieść siebie nawzajem. Nie możemy lub nie chcemy dojść do porozumienia, unikamy rozmowy ogólnie między nami jest coraz więcej toksycznych napięć. Wtedy jak objawienie gdzieś tam z góry wpada nam na myśl na pozór genialny pomysł , co jak się okazuje później to najgorsza decyzja naszego życia. Jaki? Otóż już wam powiem. Rozstańmy się ! Ale nie na stałe bo to strasznie nie praktyczne, na jakiś czas , na chwilę , na miesiąc , dwa pół roku. Ja się wyszaleję , Ty się wyszalejesz i wrócimy do siebie , wszystko będ

Stosowność bycia szczęśliwym

                                                    Co tak właściwie dla Ciebie znaczy "być szczęśliwym"? Dla mnie to bezkresne odczuwanie satysfakcji z własnego życia. Na tym też oprę dzisiejsze przemyślenia. Dlaczego tak wielu z Nas żyje w dziwnych relacjach, podejmuje decyzje wbrew sobie, rezygnuje z marzeń? Często wtedy słyszę, że jest tak jak jest i to jest w sumie okej więc po co to zmieniać? Nie dowierzam ilekroć to słyszę... Najważniejszą prawdą w życiu jest to, że musimy je przeżyć i kiedyś dobiegnie końca. Dlaczego pozwalamy na to, aby to nasze życie było przeciętne i nie dawało Nam radości, spełnienia i szczęścia?  Właściwie to rozpatrzymy sobie te zwyczajowe wymówki, które wtedy słyszę.  1. A co niby mam zrobić? Genialne pytanie, tylko w tym wypadku to raczej retoryczne. No bo przyjrzyj się uważnie. Jeżeli Twoje życie nie przynosi satysfakcji np. z powodu Twojej pracy to czy na prawdę nie wiesz, że żeby to się zmieniło należy poszukać nowej? Idźmy dalej... Jeżeli

Nic z Niczego,

Nic nie powstaje z niczego. Wszystko ma swój początek, więc i koniec też musi mieć gdzieś. Zawsze myślałam, że jestem najsilniejszym człowiekiem na ziemi jeśli chodzi o psychikę. Traumatyczne dzieciństwo atakowało mnie z każdej możliwej strony i nie pozwalało odpocząć nawet na chwilę. Jednak ja z podniesioną głową szłam do przodu, nie zważając na wszystkie przeciwności, z nadzieją że wszystko wróci na swoje miejsce w dłoni. Mała zagubiona trzynastoletnia dziewczynka biegła przez pokręcone uliczki zaplanowanych zdarzeń i chociaż czuła się cholernie samotna, nie dawała nic po sobie poznać. Zawsze obejmowała więcej niż każdy inny człowiek. Świat dookoła wydawał jej się taki obcy, zimny, agresywny... Zaciskała swoje malutkie pięści i biegła do przodu ja dziecko biegnące przez ciemny park, który wie że na końcu ścieżki czeka na niego ktoś bliski. Nigdy nie pozwalała sobie pomóc. Wydawało jej się, że tego nie potrzebuje. Nie wierzyła w bajeczki, że wszystko wraca i to wróci... Że kiedy