Przejdź do głównej zawartości

NADZIEJA


Nadzieja - zarówno piękna i silna , jak i niebezpieczna , uzależniająca.
Jak w każdej kwestii musimy tylko wiedzieć kiedy przestać , kiedy wysiąść, kiedy zdać sobie sprawę , że to czego pragniemy chwycić nie istnieje.

PIĘKNA I SILNA
Zawsze gdy stoi przed nami trudny cel - my jesteśmy pełni obaw. Czy aby na pewno uda nam się dojść do niego ? Czy osiągniemy wszystko to co sobie zamierzymy.
W takich sytuacjach potrzebujemy nadziei. Pięknej , silnej i co najważniejszej potrafiącej sprawić, że nie musimy przenosić gór - one same wstają .
Wtedy korzystamy z jej mocy. Niezmiernie ważna jest w całym procesie walki.
To w sumie dzięki niej ciągle mamy siłę o coś walczyć, o kogoś.
Załóżmy , że nie możliwie trudnym dla człowieka nieśmiałego jest znalezienie kogoś ważnego.
Sytuacja komplikuje się gdy założymy , że jestem człowiekiem niezwykle wymagającym. Pragnę mieć przy sobie kogoś kto odda mi całego siebie , kto będzie mnie bezgranicznie kochał i poświęcał mi swój czas. Kogoś , kogo każde słowo będzie dla mnie jak dotyk anioła wskazujący mi drogę w życiu.
Najważniejsze - kogoś kto podaruje mi szczęście.
Cóż , sprawa wydaję się kiepska.
Jestem nie śmiała , i mam trochę wymagań. Każdego dnia gdy się budzę i patrzę w okno wierze  że Cię spotkam. Myślę o tym , że dam radę i że w końcu uda mi się gdzieś Cię odnaleźć. Moja nadzieja na to , przyciąga Cię tak silnie, że udaje mi się .
Dostaje to co chcę . Pewnego letniego popołudnia , nasze drogi krzyżują się. Twój cudowny uśmiech zwala mnie z nóg , a Twoje słowa zdają się być kwintesencją wszystkiego tego czego szukałam.
Tu nadzieja pomogła mi , bo gdybym straciła w to wiarę , być może nigdy nie doszło by do tego zdarzenia.
Dlatego warto ufać , choćby do samego końca.

UZALEŻNIAJĄCA / NIEBEZPIECZNA.
Zakochałam się , bo przecież znalazłam ten swój wyśniony ideał. Nadzieja pozwoliła mi wytrwać , jednak Ty odchodzisz i .. tracę Cię . Wiem jednak , że nie mogę się poddać więc walczę , próbuje złapać Cię chociażby na chwilę . Mija długo czas i wszystko zaczyna robić się oczywiste - nie będę mogła już cieszyć się Tobą . Oczywiście staje się to jasne dla wszystkich , nie dla mnie . Cały czas myślę o Tobie ,d rugi rok bez przerw. Myślę o tym co Ci powiem kiedy Cię zobaczę i ile dałabym za chociażby zimny ochłap Twoich dłoni. Wśród ludzi na ulicy nerwowo szukam Twojej twarzy po ostatnio zapamiętanych zarysach. Często płaczę , z tęsknoty i cały czas mam nadzieję , że tak silnie będę tęsknić , że znów przyciągnę Cię do siebie.
Mija czas , układasz sobie życie swoim tempem a ja nawet nie wiem gdzie jesteś , co robisz i o czym myślisz. To wszystko wyniszcza mnie od środka , zamykam się na wszechświat. Jestem tylko ja i moje imaginacje. Zapadam się do środka , ale jestem uzależniona od ślepej wiary w to, że będzie dobrze.
Nie wiem czy kiedyś przestanę tęsknić, nie wiem nic.
Nie ma już mnie , został tylko cień słaniający się z dnia na dzień bez celu ciągle szukający Ciebie.
Wszystko przez to , że nie potrafię się zatrzymać .

Prawdopodobnie zanim się obudzę stracę wszystko , a życie przeleci szybciej niż mogę sobie to wyobrazić dlatego otwórz oczy. Nie błądźmy razem .


/ for my sweet memories .

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Związek to nie seks , nie może być przerywany .

Zacznę od złotej myśli dnia jak wyżej w temacie Związek to nie seks , nie może być przerywany. Dlaczego o tym dziś? Ostatnio często słyszy się o nowych sposobach na rozwiązywanie problemów, które przyszły do nas nie wiadomo skąd. Według mnie, osobiście to nie jest rozwiązanie żadnych problemów. Wręcz przeciwnie zaryzykuję stwierdzenie iż jest to element , dzięki któremu z miliona problemów mamy ich milion pięćset. Rozumiem , dochodzi do tego zazwyczaj w prostej sytuacji. Nie możemy znieść siebie nawzajem. Nie możemy lub nie chcemy dojść do porozumienia, unikamy rozmowy ogólnie między nami jest coraz więcej toksycznych napięć. Wtedy jak objawienie gdzieś tam z góry wpada nam na myśl na pozór genialny pomysł , co jak się okazuje później to najgorsza decyzja naszego życia. Jaki? Otóż już wam powiem. Rozstańmy się ! Ale nie na stałe bo to strasznie nie praktyczne, na jakiś czas , na chwilę , na miesiąc , dwa pół roku. Ja się wyszaleję , Ty się wyszalejesz i wrócimy do siebie , wszystko będ

Stosowność bycia szczęśliwym

                                                    Co tak właściwie dla Ciebie znaczy "być szczęśliwym"? Dla mnie to bezkresne odczuwanie satysfakcji z własnego życia. Na tym też oprę dzisiejsze przemyślenia. Dlaczego tak wielu z Nas żyje w dziwnych relacjach, podejmuje decyzje wbrew sobie, rezygnuje z marzeń? Często wtedy słyszę, że jest tak jak jest i to jest w sumie okej więc po co to zmieniać? Nie dowierzam ilekroć to słyszę... Najważniejszą prawdą w życiu jest to, że musimy je przeżyć i kiedyś dobiegnie końca. Dlaczego pozwalamy na to, aby to nasze życie było przeciętne i nie dawało Nam radości, spełnienia i szczęścia?  Właściwie to rozpatrzymy sobie te zwyczajowe wymówki, które wtedy słyszę.  1. A co niby mam zrobić? Genialne pytanie, tylko w tym wypadku to raczej retoryczne. No bo przyjrzyj się uważnie. Jeżeli Twoje życie nie przynosi satysfakcji np. z powodu Twojej pracy to czy na prawdę nie wiesz, że żeby to się zmieniło należy poszukać nowej? Idźmy dalej... Jeżeli

Nic z Niczego,

Nic nie powstaje z niczego. Wszystko ma swój początek, więc i koniec też musi mieć gdzieś. Zawsze myślałam, że jestem najsilniejszym człowiekiem na ziemi jeśli chodzi o psychikę. Traumatyczne dzieciństwo atakowało mnie z każdej możliwej strony i nie pozwalało odpocząć nawet na chwilę. Jednak ja z podniesioną głową szłam do przodu, nie zważając na wszystkie przeciwności, z nadzieją że wszystko wróci na swoje miejsce w dłoni. Mała zagubiona trzynastoletnia dziewczynka biegła przez pokręcone uliczki zaplanowanych zdarzeń i chociaż czuła się cholernie samotna, nie dawała nic po sobie poznać. Zawsze obejmowała więcej niż każdy inny człowiek. Świat dookoła wydawał jej się taki obcy, zimny, agresywny... Zaciskała swoje malutkie pięści i biegła do przodu ja dziecko biegnące przez ciemny park, który wie że na końcu ścieżki czeka na niego ktoś bliski. Nigdy nie pozwalała sobie pomóc. Wydawało jej się, że tego nie potrzebuje. Nie wierzyła w bajeczki, że wszystko wraca i to wróci... Że kiedy