Spotykamy się z tym na co dzień , więc postanowiłam je opisać . Zjawisko nazwałam dość nietypowo „Mutacją” . Czemu ? Otóż już tłumaczę. Wydaje nam się czasem, że brakuje nam czegoś. Za przykład obiorę pewność siebie. Próbujemy coś zmienić , stać się doskonalszymi. Nagle doświadczamy czegoś niesamowitego. Na skutek zdarzeń zyskujemy pewność siebie , na przykład po zrobieniu czegoś na co wcześniej nigdy byśmy się nie zdecydowali. Wydawałoby się, że to zjawisko ogólnie pozytywne. W sumie racja , jednak negatywne zjawisko zaczyna się w dalszym etapie rozwoju nowo nabytej cechy. Stajemy się coraz bardziej pewni siebie . Zauważamy w sobie wiele wspaniałych aspektów nas samych dzięki którym zaczynamy uważać się za lepszych od społeczeństwa. Wtedy następuje mutacja. Problem zaczyna się w momencie gdy zaczynami pozbawiać innych wartości w naszych oczach. Dziwny tok myślenia prowadzi nas do wniosków, iż nasi bliscy, ukochani i przyjaciele zostają wyeliminowani w naszej głowie jako tzw. „Słabsze jednostki”. Jeśli kiedykolwiek doświadczyliście takiego uczucia to wiedzcie, że jest to problem. Powinniście uświadomić sobie, że osoby przebywające w waszym otoczeniu, które zostały w ten sposób przez was zgrupowane odczuwają wyraźną pogardę w waszym zachowaniu. Czują się odepchnięci i sami popadają w bezkres kompleksów. Tu wyraźnie zarysowuje się wasz udział w poczuciu wartości i samopoczuciu drugiej osoby. Jak to zmienić? Pewność siebie nie jest zbędna. Jest niezmiernie potrzebna i pod żadnym pozorem nie należy się jej pozbywać. Powinniśmy jednak lekko ją stonować. Rozpocząć proces, w którym doszukamy się wielu swych negatywnych cech i ogrom pozytywnych i cennych cech u naszych bliskich. Zacząć doceniać innych i ich rolę w naszym życiu i otwarcie o tym mówić. Zadbać o to , by czuli się potrzebni. Oczywiście inne cechy też ulegają podobnej mutacji. Myślę, że jest ona skutkiem na wyrost dosłownie interpretowanej zmiany własnej osoby. Zbyt daleko idące gwałtowne zmiany przeradzają się w przesadzoną mocno cechę co jest skutkiem powstawania nowych wad. Wiele takich sytuacji, prowadzi również do upadku związków i innych relacji między ludźmi bo niestety rzadko kto potrafi zauważyć, że jego stan pogłębia się i zaczyna przekraczać granicę pozytywnych zmian. Jednak jeśli potrafimy przyznać się do swoich błędów i w porę zapanować nad swoją osobą wtedy MAMY KONTROLĘ .
Spotykamy się z tym na co dzień , więc postanowiłam je opisać . Zjawisko nazwałam dość nietypowo „Mutacją” . Czemu ? Otóż już tłumaczę. Wydaje nam się czasem, że brakuje nam czegoś. Za przykład obiorę pewność siebie. Próbujemy coś zmienić , stać się doskonalszymi. Nagle doświadczamy czegoś niesamowitego. Na skutek zdarzeń zyskujemy pewność siebie , na przykład po zrobieniu czegoś na co wcześniej nigdy byśmy się nie zdecydowali. Wydawałoby się, że to zjawisko ogólnie pozytywne. W sumie racja , jednak negatywne zjawisko zaczyna się w dalszym etapie rozwoju nowo nabytej cechy. Stajemy się coraz bardziej pewni siebie . Zauważamy w sobie wiele wspaniałych aspektów nas samych dzięki którym zaczynamy uważać się za lepszych od społeczeństwa. Wtedy następuje mutacja. Problem zaczyna się w momencie gdy zaczynami pozbawiać innych wartości w naszych oczach. Dziwny tok myślenia prowadzi nas do wniosków, iż nasi bliscy, ukochani i przyjaciele zostają wyeliminowani w naszej głowie jako tzw. „Słabsze jednostki”. Jeśli kiedykolwiek doświadczyliście takiego uczucia to wiedzcie, że jest to problem. Powinniście uświadomić sobie, że osoby przebywające w waszym otoczeniu, które zostały w ten sposób przez was zgrupowane odczuwają wyraźną pogardę w waszym zachowaniu. Czują się odepchnięci i sami popadają w bezkres kompleksów. Tu wyraźnie zarysowuje się wasz udział w poczuciu wartości i samopoczuciu drugiej osoby. Jak to zmienić? Pewność siebie nie jest zbędna. Jest niezmiernie potrzebna i pod żadnym pozorem nie należy się jej pozbywać. Powinniśmy jednak lekko ją stonować. Rozpocząć proces, w którym doszukamy się wielu swych negatywnych cech i ogrom pozytywnych i cennych cech u naszych bliskich. Zacząć doceniać innych i ich rolę w naszym życiu i otwarcie o tym mówić. Zadbać o to , by czuli się potrzebni. Oczywiście inne cechy też ulegają podobnej mutacji. Myślę, że jest ona skutkiem na wyrost dosłownie interpretowanej zmiany własnej osoby. Zbyt daleko idące gwałtowne zmiany przeradzają się w przesadzoną mocno cechę co jest skutkiem powstawania nowych wad. Wiele takich sytuacji, prowadzi również do upadku związków i innych relacji między ludźmi bo niestety rzadko kto potrafi zauważyć, że jego stan pogłębia się i zaczyna przekraczać granicę pozytywnych zmian. Jednak jeśli potrafimy przyznać się do swoich błędów i w porę zapanować nad swoją osobą wtedy MAMY KONTROLĘ .
Komentarze
Prześlij komentarz