Jesteś jak przypływ jak każdy z nas. Idziemy zazwyczaj po tych samych ścieżkach tylko różnie je nazywamy.
W życiu często niestety problemów mamy miliony i ja i Ty i to jest raczej niezmienne. Jedni je znoszą drudzy nie , ale my jesteśmy dokładnie jak inni . Wszyscy tacy sami tylko z nieco innym myśleniem. Wszyscy jesteśmy równi.
Jak już kiedyś wspomniałam każdy ma problemy. Różnej rangi i wagi ale to nad problemy.
Pewnie irytuje Cię jak ktoś siedzi obok i klepiąc Cię po ramieniu mówi : Wiem jak to jest , wszystko będzie dobrze. Dobrze to Ty wiesz , że nie będzie i że On nie ma o tym bladego pojęcia !
Nie odkreślaj też ludzi na zasadzie : Nie przesadzaj to nic takiego.
Dla Ciebie to może nie koniec świata , ale dla innych to być może cały świat. Zwracam się do obu stron tego konfliktu, bo to strasznie rani druga osobę.
Meritum jest jednak głębiej , gdy problem już jest najlepiej coś z nim zrobić.
Fakt , nic nie pomoże Ci gadanie kogoś kto jest blisko , że wszystko się ułoży.
Nie pomoże też bezpośrednia krytyka Twojego zachowania.
Wszystko Cię irytuje i myślisz , że zostajesz ze swoim problemem sam na sam.
Owszem tak jest. Nikt nigdy nie zrozumie do końca jak bardzo przeżywasz to co się dzieje , może to sobie jedynie wyobrażać.
Właśnie dlatego , że zostajesz z tym sam na sam powinieneś więc walczyć.
Oczywiście walka jeden Ty na problem to żaden wstyd gdy się wycofasz , ale też zero satysfakcji i świadomość , że się wycofujesz . A to raczej nie jest dobry strzał na przyszłość.
Z problemami radzimy sobie różnie, często działamy impulsywnie.
Uzależnienia, agresja, samookaleczenia się, depresja , żale i rozterki. Ile razy w tak idiotyczny sposób próbowaliście zakłócić jakiś swój problem ? To jest największy ból.
W momencie gdy nawet Ty nie masz sił walczyć , siły albo odwagi by stawić czoła problemom dajesz za wygraną , stajesz się tchórzem .
Mówiłam już , na polu bitwy jesteś tylko TY i TWÓJ problem.
Gdy Ciebie brakuje , nie ma już nikogo. Oddajesz wszystko walkowerem i tracisz przy tym zazwyczaj ogromnie wiele.
Szczera rozmowa - pomaga. Nawet gdy nie chcesz żeby ktoś Cię oceniał i irytują Cię ludzie , którzy twierdzą , że wiedzą wszystko o Twoim problemie to znajdź sobie słuchacza. Takiego , który zamiast mówić będzie chociażby tylko słuchał i po prostu z Tobą pomilczy. Co prawda nie wygra za Ciebie starcia , ale wesprze w działaniach.
Przestrzegam , zanim następnym razem zrobisz coś głupiego pomyśl , czy było warto zostać tchórzem ?
Komentarze
Prześlij komentarz