Codzienność często kojarzy się z nieprzyjemnościami , praca , obowiązki , smutne szare realne życie.
Gdy mówimy o niecodziennym wydarzeniu , może być albo niecodziennie dobre albo niecodziennie złe.
Nie muszę chyba mówić do której grupy zaliczymy śmiało potoczne " dostawanie po dupie ".
Zjawisko , którego chyba nie trzeba dokładnie opisywać , bo co najmniej połowa z nas przynajmniej raz w życiu tego doznała.
Kiedy to wszystko idzie jak najlepiej , jest pięknie , cudownie wręcz idealnie i nie chcesz w żaden sposób wypuścić tego ze swoich rąk.
Pech chciał , że los nie jest tak łaskawy i sprowadza na nas pasmo nieszczęść , żeby ogólny poziom równowagi w przyrodzie wzrósł.
Ale to nie jest takie proste. kiedy życie daje nam w kość , nie jesteśmy w stanie z tym wiele zrobić . To po prostu nas spotyka , nie możemy się za to winić , jedne co " możemy " to przyjąć to z godnością.
Najlepsze sytuacje są wtedy kiedy stylowo dostaje się po dupie. Jak ?
Najprzyjemniej gdy ofiarujemy drugiej istocie siebie. Dajemy jej swój czas, szacunek , zrozumienie i przede wszystkim olbrzymi zapas zaufania...i...? Wtedy elegancko , stylowo i z klasą budzimy się pewnego dnia w pomieszczeniu tak ciemnym , że nie widać z niego nawet wyjścia. Czym różni się jedna sytuacja od drugiej ? Bo do tej drugiej kochani poniekąd się przyczyniamy. To my jesteśmy głównymi decydującymi o tym, czy ten oto człowiek dostanie od Nas to wszystko czy nie, czy podarujemy mu siebie i to wszystko co mamy w sobie najcenniejszego... Zazwyczaj tu popełniamy zasadniczy błąd , bo zapominamy o podstawowej zasadzie .." to co dobrze wygląda , zwykle strasznie smakuje " . Szczególnie gdy należymy do tych osób , które niestety są naiwni , ufają niezwykle szybko - bo równie szybko wraca do nich niestety w zupełnie innych odniesieniu.
Jeśli kiedyś zechcę być lepszym człowiekiem , to kto mi wtedy powie , co znaczy " być lepszym " ?
Czy to znaczy by nie ufać nikomu ? Czy każdemu ?
Kolejny dowód na to , że często balansujemy na niezdrowych granicach. Nie za dużo w tę stronę , ani nie za dużo w tę drugą . Zaufanie to niezwykle cenna cecha, którą obdarzamy inną osobę . Chociażby z tego względu , należy dobrze się zastanowić , czy to dobra decyzja. Nie zabierajmy nikomu tej przyjemności zupełnie , jednak większość takich dylematów trzeba przemyśleć kilka set razy.
Najgorzej jest gdy podjęta decyzja okazuje się mylną , a człowiek zupełnie innym stworzeniem.Mimo wszystko z tego podziału , możemy wyróżnić osoby w lepszej i gorszej sytuacji. Bez wątpienia w lepszej są Ci , którzy nowo poznaną osobę przypisali do złej grupy, bo każdy może sie przecież pomylić chociażby ze względu an zbyt krótki okres. Gorzej prezentują się ludzie , którzy żyjąc z kimś lata , któregoś dnia otwierają oczy i próbują zrozumieć , dlaczego osoba która stoi przed nimi jest zupełnie obca.
Rachunek jest prosty, oddali zbyt dużo zaufania nie biorąc poprawki na nic , na zmienność charakterów, upływający czas a czasem też na to , że tak na prawdę za nic ani nikogo nie można oddawać wszystkiego.
Prawda jest fatalna , a świat często niesprawiedliwy. Nie możemy obwiniać się za błędy , cofać w przeszłość i myśleć o tym , że dziś chcielibyście wymazać to z pamięci.
Jedyne co możecie , to ostrożnie dbać o to by nikt Was nigdy nie podszedł, żyć tak by zawstydzić przeszłość i być lepszym człowiekiem niż wczoraj , jednak gorszym niż jutro.
` piątkowy wieczór
JESTEM NA FACEBOOKU
MAIL : ONYCHANGES@GMAIL.COM
Bardzo dziękuję za wszystkie wiadomości .
Komentarze
Prześlij komentarz