Przejdź do głównej zawartości

Potrzebuję Cię ...


Temat przemijania to raczej kwestia bez sporna.
Nie mamy na nią żadnego wpływu i to jedna z tych rzeczy , które powinniśmy po prostu przyswoić.
Wszystko się kończy , wychodzi z mody, przestaje istnieć .
A my ? W ciągłym ślepym biegu po szczęście często zapominamy o błahostkach , które dają nam tyle szczęścia.
Człowiek jest piękną jednak skomplikowaną istotą ,razem ze wszystkimi swoimi wadami , myślami, działaniami tworzy nie zawsze spójną całość.
Jedni potrafią mówić inni nie koniecznie o swoich potrzebach jednak każdy je posiada, nawet jeśli jest ich bardzo mało. Wśród tych potrzeb znajduję się jedna , szczególnie ważna o której niestety się nie mówi, często się o niej zapomina .
Wszyscy chcemy czuć się potrzebni.
Praktycznie pod każdym względem. Najważniejsza jest emocjonalna tego strona . Kiedy wiemy, że druga osoba potrzebuje nas , byśmy mogli jej wysłuchać, zrozumieć , doradzić , lub użyczyć siebie ze wszystkimi swoimi zaletami i wadami wtedy czujemy się spełnieni. Nie zawsze o tym mówimy , często potrafimy się też wyprzeć się tego że jest to dla nas ważne - ale jest.
Całkowicie drugoplanowym elementem jest potrzeba fizyczna. Gdy ktoś w materialnym świecie potrzebuje naszej pomocy chociażby w sprawie pożyczenia szklanki cukru. Od takich głupot się zaczyna , jednak to też w pewnym okresie życia jest potrzebne.
Wydawać się by się mogło , że to są banały , jednak niezmiernie ważne. Człowiek , który chociażby pod świadomie czuje się potrzebny z któregoś z tych powodów jest osobą szczęśliwszą. Wpływa to na nią bezpośrednio , choć nie jeden z nas woli się tego wyprzeć by na przykład uniknąć odrzucenia.
Co więc jest ważne ?
Ważne kochani jest to , by ktoś kto jest przy Nas , gdzieś wiedział że jest nam potrzebny. Z lokowaniem takich informacji należy uważać , bo jeśli nie odpowiednia osoba zrozumie , że jest pożądana może to obrócić przeciwko nam. Jednak obierzmy nieco weselszy scenariusz. Komuś kto jest dla nas ważny , bez słania niepotrzebnych aluzji , prosto i otwarcie może powiedzieć POTRZEBUJĘ CIĘ .
Nie jutro , nie kiedyś , nie przy okazji bo często zdarza się tak , że tej okazji możemy już nie mieć.
Już teraz , niech wie że jest potrzebny.
Z tego samego powodu wynika nadgorliwość niektórych osób starszych , rodziców. Chcą za wszelką cenę uczestniczyć w Twoim życiu bo nie czują się już tak niezbędni, co z kolei prowadzi do konfliktów bo mamy efekt tzw " wchodzenia z butami w nasze życie".
W różnych innych relacjach , brak tego poczucia prowadzi do różnych idiotycznych złośliwości. Wydać się może to śmieszne , ale mentalność niektórych ludzi sprowadza się do tego , że jeśli nie czują się potrzebni to zrobią na złość. Nie będą przy nas , nie zjawią się tak gdzie najbardziej nam zależy bo skoro nie byłem/łam Ci potrzebna wcześniej to po co Ci jestem tam teraz ?  W kolejnym etapie to też stanie się kolejnym powodem do kłótni , tylko po co ?

To nie jest błahostka , to po prostu banał , o którym w natłoku spraw codziennych wszyscy zapomnieliśmy.
Nie czekaj , jeśli jest ktoś kto powinien wiedzieć , że go potrzebujesz wie to już teraz .


` za wcześnie jest tylko na odwrót ... `

Miłego piątkowego popołudnia i zapraszam na maila .
onychanges@gmail.com

https://www.facebook.com/noimposiible

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Związek to nie seks , nie może być przerywany .

Zacznę od złotej myśli dnia jak wyżej w temacie Związek to nie seks , nie może być przerywany. Dlaczego o tym dziś? Ostatnio często słyszy się o nowych sposobach na rozwiązywanie problemów, które przyszły do nas nie wiadomo skąd. Według mnie, osobiście to nie jest rozwiązanie żadnych problemów. Wręcz przeciwnie zaryzykuję stwierdzenie iż jest to element , dzięki któremu z miliona problemów mamy ich milion pięćset. Rozumiem , dochodzi do tego zazwyczaj w prostej sytuacji. Nie możemy znieść siebie nawzajem. Nie możemy lub nie chcemy dojść do porozumienia, unikamy rozmowy ogólnie między nami jest coraz więcej toksycznych napięć. Wtedy jak objawienie gdzieś tam z góry wpada nam na myśl na pozór genialny pomysł , co jak się okazuje później to najgorsza decyzja naszego życia. Jaki? Otóż już wam powiem. Rozstańmy się ! Ale nie na stałe bo to strasznie nie praktyczne, na jakiś czas , na chwilę , na miesiąc , dwa pół roku. Ja się wyszaleję , Ty się wyszalejesz i wrócimy do siebie , wszystko będ

Stosowność bycia szczęśliwym

                                                    Co tak właściwie dla Ciebie znaczy "być szczęśliwym"? Dla mnie to bezkresne odczuwanie satysfakcji z własnego życia. Na tym też oprę dzisiejsze przemyślenia. Dlaczego tak wielu z Nas żyje w dziwnych relacjach, podejmuje decyzje wbrew sobie, rezygnuje z marzeń? Często wtedy słyszę, że jest tak jak jest i to jest w sumie okej więc po co to zmieniać? Nie dowierzam ilekroć to słyszę... Najważniejszą prawdą w życiu jest to, że musimy je przeżyć i kiedyś dobiegnie końca. Dlaczego pozwalamy na to, aby to nasze życie było przeciętne i nie dawało Nam radości, spełnienia i szczęścia?  Właściwie to rozpatrzymy sobie te zwyczajowe wymówki, które wtedy słyszę.  1. A co niby mam zrobić? Genialne pytanie, tylko w tym wypadku to raczej retoryczne. No bo przyjrzyj się uważnie. Jeżeli Twoje życie nie przynosi satysfakcji np. z powodu Twojej pracy to czy na prawdę nie wiesz, że żeby to się zmieniło należy poszukać nowej? Idźmy dalej... Jeżeli

Nic z Niczego,

Nic nie powstaje z niczego. Wszystko ma swój początek, więc i koniec też musi mieć gdzieś. Zawsze myślałam, że jestem najsilniejszym człowiekiem na ziemi jeśli chodzi o psychikę. Traumatyczne dzieciństwo atakowało mnie z każdej możliwej strony i nie pozwalało odpocząć nawet na chwilę. Jednak ja z podniesioną głową szłam do przodu, nie zważając na wszystkie przeciwności, z nadzieją że wszystko wróci na swoje miejsce w dłoni. Mała zagubiona trzynastoletnia dziewczynka biegła przez pokręcone uliczki zaplanowanych zdarzeń i chociaż czuła się cholernie samotna, nie dawała nic po sobie poznać. Zawsze obejmowała więcej niż każdy inny człowiek. Świat dookoła wydawał jej się taki obcy, zimny, agresywny... Zaciskała swoje malutkie pięści i biegła do przodu ja dziecko biegnące przez ciemny park, który wie że na końcu ścieżki czeka na niego ktoś bliski. Nigdy nie pozwalała sobie pomóc. Wydawało jej się, że tego nie potrzebuje. Nie wierzyła w bajeczki, że wszystko wraca i to wróci... Że kiedy