Przejdź do głównej zawartości

MONOLOG cz.1

Życie życie życie. Temat skomplikowany nawet jak dla wielkich myślicieli. Bardziej skomplikowane jest ludzkie myślenie. powiedz i dlaczego nie patrzysz na mnie ? Nie zwracasz uwagi ? nie opiekujesz się mną?
Wiem , że jesteś facetem , że masz swoje ale i ten tego , humorki i inne takie ale ja potrzebuje uwagi.
Potrzebuje ciepła , uczucia i zaangażowania. Taka już jestem , raczej się to nie zmieni.
Nie chcesz rozmawiać . Trudno , to jest nasz problem ale zostaw go mnie , po co Ci następny zaraz po " jak tu się spotkać dziś z kolegami"? Nie twierdze, że jesteś idiotą. Nie twierdze, że każdy z Twojego gatunku jest ale ... Nie wiem jak mogę wytłumaczyć inaczej Twoje zachowanie .
Najgorzej jest gdy łamiesz mój światopogląd.
Coś wydaje mi się oczywiste , wiem że każdy zachował by się w ten sposób , powiedziałby to czy to a Ty...
No tak Ty jak zwykle po swojemu . Z tym , że Twoje po swojemu to bardzo delikatna wersja . Mało tego , przecież to mój problem , sama to sobie wymyśliłam , czepiam się o bzdury - no przecież .
Nie mogę Ci nic wytłumaczyć , ciągle kłócimy się o to samo - błędne koło .
Chcę odejść . Mam dość , czuje się bezsilna bo nie mogę zrobić nic . Ciągle i wciąż głupie kłótnie wpędzają mnie w stan straszliwej złości.
To nic , mija dzień - tęsknie. Czekam na telefon , nic nie widzę , czekam aż przyjdziesz nie ma Cię.
Znowu pójdę sama ? Do tej pory za każdym razem to ja to robiłam .
Coś się zmieniło , coś pękło .
nie tym razem, dziś zostaje w domu. Dziś , jutro , przez najbliższy miesiąc, rok , stulecie . To koniec
Nie wyciągnę do Ciebie pierwsza ręki . Poczekam na Ciebie - trochę Ci z tym zejdzie
Gdzieś w najbliższym , bądź w nieco dalszym czasie w Twoim mózgu uroi się poczucie winy.
Będziesz chciał to naprawić , ale Twoja duma i wstyd nie pozwoli Ci przyjść...
I tak sobie pomilczymy , do końca świata. ***
A mogło by być inaczej , mogłabym spróbować zmienić coś w Tobie , naprowadzić Cię na dobrą drogę.
Mogłeś przyjść , prędzej czy później ale wrócić , poświęcić mi trochę uwagi.
Oboje mogliśmy zrobić inaczej , no właśnie - mogliśmy ...


/ popełniacie podobne błędy ?

***

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Stosowność bycia szczęśliwym

                                                    Co tak właściwie dla Ciebie znaczy "być szczęśliwym"? Dla mnie to bezkresne odczuwanie satysfakcji z własnego życia. Na tym też oprę dzisiejsze przemyślenia. Dlaczego tak wielu z Nas żyje w dziwnych relacjach, podejmuje decyzje wbrew sobie, rezygnuje z marzeń? Często wtedy słyszę, że jest tak jak jest i to jest w sumie okej więc po co to zmieniać? Nie dowierzam ilekroć to słyszę... Najważniejszą prawdą w życiu jest to, że musimy je przeżyć i kiedyś dobiegnie końca. Dlaczego pozwalamy na to, aby to nasze życie było przeciętne i nie dawało Nam radości, spełnienia i szczęścia?  Właściwie to rozpatrzymy sobie te zwyczajowe wymówki, które wtedy słyszę.  1. A co niby mam zrobić? Genialne pytanie, tylko w tym wypadku to raczej retoryczne. No bo przyjrzyj się uważnie. Jeżeli Twoje życie nie przynosi satysfakcji np. z powodu Twojej pracy to czy na prawdę nie wiesz, że żeby to się zmieniło należy poszukać nowej? Idźmy dalej... Jeżeli

Do odważnych świat należy

Wyrażenie dość znane " Do odważnych świat należy". Dziś spróbujemy się skupić na głębszym sensie pod względem dokonywania wyborów życiowych. Dzisiejsze refleksje wymagają ogromnej uczciwości, bo nie każdy potrafi przyznać się przed samym sobą co do niektórych faktów. Z racji tego, że świat nie jest idealny każdy ma za sobą jakieś przejścia, w związku z tym ciągnie za sobą pewne sprawy, wspomnienia i ludzi. W tym bagażu trzyma również osoby, które w znaczący sposób budziły w nim lawinę uczuć. Nie wszystko poszło zgodnie z planem i wasze drogi się rozeszły. Opcje są dwie, albo zapominasz o uczuciach i zostaje sama postać albo.. tu zaczynają się schody. Nie zapominasz ani o uczuciach, ani o zdarzeniach ani o tej osobie w ogóle. Tworzysz sobie taki mentalny punkt zawieszenia w przeszłości. Czasami nieświadomie, a czasem na własne życzenie przywołujesz to w pamięci, myślisz o tym. Zastanawiasz się też co by było gdyby... To oczywiście w ramach wdzięczności niszczy twoje obecne

Dlaczego nie jesteśmy adorowane?

Każda z Nas drogie Panie bardzo chciałaby być adorowana. Jedne ukrywają to mniej, inne bardziej, jeszcze inne mówią o tyn wprost, ale łączy Nas jedna nienaganna potrzeba- by to miało miejsce. Artykuł z serii "przyznajmy się do własnych mankamentów" więc jeśli któraś z Was boi się fatalnej prawdy, niech zrezygnuję z dalszej lektury. Tak więc wracając, wszystkie tego pragniemy. Potrzeba ta tkwi w Nas od pokoleń, bo adorowane czujemy się doceniane, ładne, kochane, pożądane i tak dalej w zależności od rodzaju komplementów płynących pod naszym adresem. Istnieje jednakże odsetek kobiet, które zdobywane nie są. Zachodzą w głowę co jest nie tak, czy są aż tak tragicznymi wytworami matki natury, że ich twarz przypomina poligon dla chirurgów? MOJE DROGIE PANIE STOP! Zaczniemy najpierw od tego, że jeśli kiedykolwiek pomyślałyście o sobie w ten czy podobny sposób koniecznie zneutralizujcie teraz te myśli w sobie. Każda z Nas jest piękna, na swój indywidualny, często bardzo pokręcony