Przejdź do głównej zawartości

Poznaj ją / jego .

W życiu jest jak w sklepie z ubraniami .
Wszystkie nadają się do noszenia jednak wyglądają inaczej . Podobnie jest z ludźmi , wszyscy żyjemy , funkcjonujemy , myślimy czujemy jednak każdy inaczej.
Mamy swoje upodobania , punkty widzenia oraz podejście do życia i to właśnie sprawia , że jesteśmy tak wyjątkowi. Nie chodzi tu wyłącznie o kwestie sporów , ale też o to co lubimy / czego nie i czego potrzebujemy by być szczęśliwym.
Kiedy jesteśmy z kimś , w związku jedni oczekują eksplozji uczuć inni zaś potrzebują zobojętnienia po to , by mobilizować się do zabiegania o szczęście. Ile istot tyle gustów jednak meritum tkwi w tym by każdy znalazł kogoś kto działa mniej więcej na tych samych zasadach.

 POTRZEBUJEMY MIŁOŚCI

Jestem dziwnym człowiekiem , w związku potrzebuje napływu miliona uczuć . uwielbiam gdy sprawiasz mi niespodzianki , gdy często powtarzasz mi , że mnie kochasz .
Lubie gdy nie możesz beze mnie funkcjonować i dlatego trwasz przy mnie 24 h na dobę ( z wyłączeniem tych minut kiedy na przykład korzystam z toalety).
Potrzebuję ciepła , ciągłych pocałunków , zapewnień o miłości - wtedy czuje się szczęśliwa .
Załóżmy , że na to nie wpadłeś. Jak to się może skończyć ? To logiczne. Błąd popełniłeś na początku.
Jeśli nie jesteś tego samego typu człowiekiem , wolisz raczej luźniejsze stosunki między partnerami powinieneś to wyczuć . Można to szybko określić mniej więcej po sposobie zachowywania się .

KIEDY TWÓJ PARTNER/KA JEST TYPEM UCZUCIOWYM ?

* Bardzo często i otwarcie mówi Ci o swoich uczuciach
* Samodzielnie proponuje spędzanie ze sobą każdej wolnej chwili
* Wkracza w sferę Twoich intymnych kontaktów np . z kolegami i koleżankami ( Chcę wiedzieć wszystko nawet , jeśli to dotyczy typowo męskich lub typowo babskich spraw )
* Uwielbia rodzinne spotkania ( szczególnie takie , w których sadza Cię przy stole i musisz idiotycznie uśmiechać się do ludzi , których nie znasz ).
* Weekendy zdecydowanie woli spędzać w domu ! ( typowe , następny krok to zakupienie Ci ciepłych kapci )
Jest to kilka przykładów , zachowań które preferują ludzie potrzebujący ogromnych ilości miłości w związkach . Jeśli jesteś inną osobą , Twoja partner/ka może być rozczarowana bo brak jej odpowiedniej ilości uczuć . Rada dla Ciebie - jeśli nie jesteś takim człowiekiem i nie masz ochoty się zmieniać porozmawiaj z partnerem/ką o tym ! Ważne abyście w związku oboje czuli komfort . 

CHCEMY MIEĆ SWOJE ŻYCIE 

Zmieniam tym poglądu - co teraz ? Związek jest dla mnie elementem ważnym - owszem , ale nie potrzeba mi ciągłego napływu Twojej miłości . Jeśli już raz powiedziałeś mi , ze mnie kochasz - wiem o tym .
Twoje ciągłe napływy miłości przytłaczają mnie i im więcej nakładasz na mnie uciśnień tym bardziej chcę wyfrunąć z klatki .

KIEDY TWÓJ PARTNER/ KA JEST TYPEM OZIĘBŁYM ?

* Wyraźnie zaznacza Ci granicę , między twoje życie - moje życie
* Nie ingeruje w Twoje spotkania ze znajomymi ( uważa , że to wasze sprawy o czym rozmawiacie )
* Ogranicza spotkania rodzinne do minimum ( Ale nie rezygnuje z nich całkowicie - nie mylić z ludźmi którym nie zależy na związkach )
* Rzadziej okazuje swoje uczucia ( Nie mówi co chwilę kocham Cię , dopóki nie dostanie zadyszki )
* Mniej emocjonalnie podchodzi do drobiazgów
Tu również cech jest więcej , jednak bardzo proszę nie mylić ludzi oziębłych do ludzi którym na związkach nie zależy .
Tacy ludzie po prostu czują szczęście gdy mają swoją prywatną przestrzeń - tak jest im dobrze .
Jeśli jednak jesteś innym typem to tak jak w poprzednim przypadku należy dokładnie poznać drugą osobę.
Zdając sobie sprawę z tego jaki jest Twój partner/ka możemy więcej zrobić by ten związek sprawiał wam większą przyjemność .

Bez względu na upodobania pamiętaj jednak , że każdy człowiek choć raz chciałby usłyszeć , że jest kochany .


PROPOZYCJE PROBLEMÓW DO ROZWAŻANIA , BĄDŹ ROZMOWA :
onychanges@gmail.com
ZAPRASZAM ***

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Związek to nie seks , nie może być przerywany .

Zacznę od złotej myśli dnia jak wyżej w temacie Związek to nie seks , nie może być przerywany. Dlaczego o tym dziś? Ostatnio często słyszy się o nowych sposobach na rozwiązywanie problemów, które przyszły do nas nie wiadomo skąd. Według mnie, osobiście to nie jest rozwiązanie żadnych problemów. Wręcz przeciwnie zaryzykuję stwierdzenie iż jest to element , dzięki któremu z miliona problemów mamy ich milion pięćset. Rozumiem , dochodzi do tego zazwyczaj w prostej sytuacji. Nie możemy znieść siebie nawzajem. Nie możemy lub nie chcemy dojść do porozumienia, unikamy rozmowy ogólnie między nami jest coraz więcej toksycznych napięć. Wtedy jak objawienie gdzieś tam z góry wpada nam na myśl na pozór genialny pomysł , co jak się okazuje później to najgorsza decyzja naszego życia. Jaki? Otóż już wam powiem. Rozstańmy się ! Ale nie na stałe bo to strasznie nie praktyczne, na jakiś czas , na chwilę , na miesiąc , dwa pół roku. Ja się wyszaleję , Ty się wyszalejesz i wrócimy do siebie , wszystko będ

Stosowność bycia szczęśliwym

                                                    Co tak właściwie dla Ciebie znaczy "być szczęśliwym"? Dla mnie to bezkresne odczuwanie satysfakcji z własnego życia. Na tym też oprę dzisiejsze przemyślenia. Dlaczego tak wielu z Nas żyje w dziwnych relacjach, podejmuje decyzje wbrew sobie, rezygnuje z marzeń? Często wtedy słyszę, że jest tak jak jest i to jest w sumie okej więc po co to zmieniać? Nie dowierzam ilekroć to słyszę... Najważniejszą prawdą w życiu jest to, że musimy je przeżyć i kiedyś dobiegnie końca. Dlaczego pozwalamy na to, aby to nasze życie było przeciętne i nie dawało Nam radości, spełnienia i szczęścia?  Właściwie to rozpatrzymy sobie te zwyczajowe wymówki, które wtedy słyszę.  1. A co niby mam zrobić? Genialne pytanie, tylko w tym wypadku to raczej retoryczne. No bo przyjrzyj się uważnie. Jeżeli Twoje życie nie przynosi satysfakcji np. z powodu Twojej pracy to czy na prawdę nie wiesz, że żeby to się zmieniło należy poszukać nowej? Idźmy dalej... Jeżeli

Nic z Niczego,

Nic nie powstaje z niczego. Wszystko ma swój początek, więc i koniec też musi mieć gdzieś. Zawsze myślałam, że jestem najsilniejszym człowiekiem na ziemi jeśli chodzi o psychikę. Traumatyczne dzieciństwo atakowało mnie z każdej możliwej strony i nie pozwalało odpocząć nawet na chwilę. Jednak ja z podniesioną głową szłam do przodu, nie zważając na wszystkie przeciwności, z nadzieją że wszystko wróci na swoje miejsce w dłoni. Mała zagubiona trzynastoletnia dziewczynka biegła przez pokręcone uliczki zaplanowanych zdarzeń i chociaż czuła się cholernie samotna, nie dawała nic po sobie poznać. Zawsze obejmowała więcej niż każdy inny człowiek. Świat dookoła wydawał jej się taki obcy, zimny, agresywny... Zaciskała swoje malutkie pięści i biegła do przodu ja dziecko biegnące przez ciemny park, który wie że na końcu ścieżki czeka na niego ktoś bliski. Nigdy nie pozwalała sobie pomóc. Wydawało jej się, że tego nie potrzebuje. Nie wierzyła w bajeczki, że wszystko wraca i to wróci... Że kiedy