Witam i przepraszam , za nieobecność. Natłok obowiązków i inne wydarzenia losowe nie pozwoliły mi na zawitanie tu . Dziś zacznę od razu od ciężkiego tematu - trzeźwości umysłu .
Zaczniemy sobie standardowo od wyjaśnienia czym ta trzeźwość umysłu jest
Przykładowo , partner nas zdradza i nie ma do nas szacunku . Gdy każdy wokoło przekonuje nas o takim stanie rzeczy mamy trzy opcje , którymi zazwyczaj idziemy :
a) zauważamy , że facet nas zdradza ale nie widzimy prawdy w tym , że nie ma do nas szacunku
b) widzimy , że nie ma do nas szacunku ale nas nie zdradza ( a to , że średnio cztery godziny z jego życia to czas dla nas nieznany no cóż ... życie )
c) nie widzimy nic
Tak samo zachowuje się facet, bo nie jest to związane z płcią lecz ze stanem w jakim się znajduje, a konkretniej stanem zakochania. Miłość ogólnie wiąże się z idealizacją drugiej osoby , więc to zjawisko pewnie jest wam znane. Wracając , albo zauważamy jedną prawdę albo żadnej .
Trzeźwość umysłu zachowujemy wtedy gdy OPCJI WIDZIMY 3/3.
Tu popełniamy zasadniczy błąd . Oto krótka retrospekcja na temat tego jak może wyglądać taka historia .
Jestem sobie kobietą. Poznaje faceta i zakochuje się . Widzę w nim same superlatywy , kochany czuły miły , od razu mnie zauroczył . jego wspaniały uśmiech zniewolił mnie praktycznie od pierwszej chwili gdy go poznałam. Jest mi cudownie , jednak moje promieniejące szczęście zauważają moi znajomi . Pech chciał , że ów facet jest mi znany , nie istotne skąd. Przyjaciel mówi mi , że ten facet miał problemy z dragami. Był kiedyś z kobietą, ale ją zostawił dla innej. Oburzam się . Robię straszną awanturę , krzyczę że to nie jest prawda, że to przez zazdrość on opowiada mi takie bzdury, w końcu że nie chcę go znać. Sielanka trwa do momentu gdy życie zaczyna się komplikować. Przypadkowe kłótnie , dwuznaczne sytuacje i dziwne zachowanie idealnego faceta zupełnie jak gdyby był pod wpływem. Lekko się zrażam , ale brnę dalej. W końcu nasze drogi " przypadkowo się rozchodzą". Idealny facet po jakimś czasie jest w związku .
Analizując fakty dochodzę do wniosku, że podczas jego subtelnych zapewnień o dozgonnej miłości romans kwitł, dragi to był strzał w dziesiątkę . Pytano mnie o niego jeszcze kilka razy , szukało go jakieś szemrane towarzystwo.
Trzeźwość umysłu stępuje na mnie jak oświecenie. Uświadamiam sobie , że wszyscy mieli racje jednak jest za późno . Ciężko jest mi się podnieść , w końcu - myślałam , że będzie to mój ideał .
Teraz , teraz moi drodzy jest źle.
Przyjaciel być może wróci , relacja jest jednak zachwiana. Czasem jednak podczas ciemności umysłowej mówimy i robimy takie rzeczy, które nie dają się tak łatwo zapomnieć .
Możemy zranić swoich bliskich i pozbawić się ciepła jakim byliśmy otoczeni.
Inna sprawa to nasze samopoczucie. Strata ukochanej osoby połączona z poczuciem winy o treści " Jak mogłem/ mogłam być tak głupi/a ?" . Jest nam źle z tym , ze nie potrafiliśmy tego zobaczyć , dostrzec.
Jest nam źle , że źle oceniliśmy człowieka . Dostajemy nauczkę , która napełnia nas dystansem do świata.
Bardzo proszę was dziś , być może trochę osobiście .
Bez względu an to jak dobrze znacie swoich partnerów / partnerki miejcie dystans do ogółu .
Czasem nie zdajecie sobie sprawy , że zbyt dużą cenę płacicie za to by być szczęśliwym .
` ze specjalnymi podziękowaniami .
Zaczniemy sobie standardowo od wyjaśnienia czym ta trzeźwość umysłu jest
TRZEŹWOŚĆ UMYSŁU
Prostymi słowami mówiąc : kiedy coś jest czarne , widzimy że jest to czarne wtedy trzeźwość umysłu zostaje zachowana. Jednak uchyleniem od normy może być inny szczegół . Widzimy , że jest to czarne , ale nie widzimy już , że z białą kropką .W życiu działamy mniej więcej na takich samych zasadach.Przykładowo , partner nas zdradza i nie ma do nas szacunku . Gdy każdy wokoło przekonuje nas o takim stanie rzeczy mamy trzy opcje , którymi zazwyczaj idziemy :
a) zauważamy , że facet nas zdradza ale nie widzimy prawdy w tym , że nie ma do nas szacunku
b) widzimy , że nie ma do nas szacunku ale nas nie zdradza ( a to , że średnio cztery godziny z jego życia to czas dla nas nieznany no cóż ... życie )
c) nie widzimy nic
Tak samo zachowuje się facet, bo nie jest to związane z płcią lecz ze stanem w jakim się znajduje, a konkretniej stanem zakochania. Miłość ogólnie wiąże się z idealizacją drugiej osoby , więc to zjawisko pewnie jest wam znane. Wracając , albo zauważamy jedną prawdę albo żadnej .
Trzeźwość umysłu zachowujemy wtedy gdy OPCJI WIDZIMY 3/3.
NATURALNY SYSTEM OBRONNY
Posiadamy w swoim umyśle element zwany naturalnym systemem obronnym. W tym odniesieniu lepiej było by dla nas gdybyśmy go nie mieli . Otóż naturalnie bronimy się przed wchłanianiem prawdy od otoczenia an temat naszych drugich połówek .Zazwyczaj to najbliżsi - przyjaciele , rodzina chcą uświadomić nas, że ta osoba którą kochamy , to tak na prawdę ktoś zupełnie obcy. My w takich sytuacjach , nie dość że wchodzimy w fazę ogólnego wyparcia i nie dajemy sobie zupełnie nic wmówić to często tez odwracamy się od wszystkich mając wrażenie, że po prostu wszyscy się na nas uwzięli .Tu popełniamy zasadniczy błąd . Oto krótka retrospekcja na temat tego jak może wyglądać taka historia .
Jestem sobie kobietą. Poznaje faceta i zakochuje się . Widzę w nim same superlatywy , kochany czuły miły , od razu mnie zauroczył . jego wspaniały uśmiech zniewolił mnie praktycznie od pierwszej chwili gdy go poznałam. Jest mi cudownie , jednak moje promieniejące szczęście zauważają moi znajomi . Pech chciał , że ów facet jest mi znany , nie istotne skąd. Przyjaciel mówi mi , że ten facet miał problemy z dragami. Był kiedyś z kobietą, ale ją zostawił dla innej. Oburzam się . Robię straszną awanturę , krzyczę że to nie jest prawda, że to przez zazdrość on opowiada mi takie bzdury, w końcu że nie chcę go znać. Sielanka trwa do momentu gdy życie zaczyna się komplikować. Przypadkowe kłótnie , dwuznaczne sytuacje i dziwne zachowanie idealnego faceta zupełnie jak gdyby był pod wpływem. Lekko się zrażam , ale brnę dalej. W końcu nasze drogi " przypadkowo się rozchodzą". Idealny facet po jakimś czasie jest w związku .
Analizując fakty dochodzę do wniosku, że podczas jego subtelnych zapewnień o dozgonnej miłości romans kwitł, dragi to był strzał w dziesiątkę . Pytano mnie o niego jeszcze kilka razy , szukało go jakieś szemrane towarzystwo.
Trzeźwość umysłu stępuje na mnie jak oświecenie. Uświadamiam sobie , że wszyscy mieli racje jednak jest za późno . Ciężko jest mi się podnieść , w końcu - myślałam , że będzie to mój ideał .
CO TERAZ ?
Teraz , teraz moi drodzy jest źle.
Przyjaciel być może wróci , relacja jest jednak zachwiana. Czasem jednak podczas ciemności umysłowej mówimy i robimy takie rzeczy, które nie dają się tak łatwo zapomnieć .
Możemy zranić swoich bliskich i pozbawić się ciepła jakim byliśmy otoczeni.
Inna sprawa to nasze samopoczucie. Strata ukochanej osoby połączona z poczuciem winy o treści " Jak mogłem/ mogłam być tak głupi/a ?" . Jest nam źle z tym , ze nie potrafiliśmy tego zobaczyć , dostrzec.
Jest nam źle , że źle oceniliśmy człowieka . Dostajemy nauczkę , która napełnia nas dystansem do świata.
Bardzo proszę was dziś , być może trochę osobiście .
Bez względu an to jak dobrze znacie swoich partnerów / partnerki miejcie dystans do ogółu .
Czasem nie zdajecie sobie sprawy , że zbyt dużą cenę płacicie za to by być szczęśliwym .
` ze specjalnymi podziękowaniami .
Komentarze
Prześlij komentarz