Przejdź do głównej zawartości

ZACHOWAJ TRZEŹWOŚC UMYSŁU

Witam i przepraszam , za nieobecność. Natłok obowiązków i inne wydarzenia losowe nie pozwoliły mi na zawitanie tu . Dziś zacznę od razu od ciężkiego tematu - trzeźwości umysłu .
Zaczniemy sobie standardowo od wyjaśnienia czym ta trzeźwość umysłu jest


TRZEŹWOŚĆ UMYSŁU

Prostymi słowami mówiąc : kiedy coś jest czarne , widzimy że jest to czarne wtedy trzeźwość umysłu zostaje zachowana. Jednak uchyleniem od normy może być inny szczegół . Widzimy , że jest to czarne , ale nie widzimy już , że z białą kropką .W życiu działamy mniej więcej na takich samych zasadach.
Przykładowo , partner nas zdradza i nie ma do nas szacunku . Gdy każdy wokoło przekonuje nas o takim stanie rzeczy mamy trzy opcje , którymi zazwyczaj idziemy :
a) zauważamy , że facet nas zdradza ale nie widzimy prawdy w tym , że nie ma do nas szacunku
b) widzimy , że nie ma do nas szacunku ale nas nie zdradza ( a to , że średnio cztery godziny z jego życia to czas dla nas nieznany no cóż ... życie )
c) nie widzimy nic
Tak samo zachowuje się facet, bo nie jest to związane z płcią lecz ze stanem w jakim się znajduje, a konkretniej stanem zakochania. Miłość ogólnie wiąże się z idealizacją drugiej osoby , więc to zjawisko pewnie jest wam znane. Wracając , albo zauważamy jedną prawdę albo żadnej .
Trzeźwość umysłu zachowujemy wtedy gdy OPCJI WIDZIMY 3/3.


NATURALNY SYSTEM OBRONNY

Posiadamy w swoim umyśle element zwany naturalnym systemem obronnym. W tym  odniesieniu lepiej było by dla nas gdybyśmy go nie mieli . Otóż naturalnie bronimy się przed wchłanianiem prawdy od otoczenia an temat naszych drugich połówek .Zazwyczaj to najbliżsi - przyjaciele , rodzina chcą uświadomić nas, że ta osoba którą kochamy , to tak na prawdę ktoś zupełnie obcy. My w takich sytuacjach , nie dość że wchodzimy w fazę ogólnego wyparcia i nie dajemy sobie zupełnie nic wmówić to często tez odwracamy się od wszystkich mając wrażenie, że po prostu wszyscy się na nas uwzięli .
Tu popełniamy zasadniczy błąd . Oto krótka retrospekcja na temat tego jak może wyglądać taka historia .
Jestem sobie kobietą. Poznaje faceta i zakochuje się . Widzę w nim same superlatywy , kochany czuły miły , od razu mnie zauroczył . jego wspaniały uśmiech zniewolił mnie praktycznie od pierwszej chwili gdy go poznałam. Jest mi cudownie , jednak moje promieniejące szczęście zauważają moi znajomi . Pech chciał , że ów facet jest mi znany , nie istotne skąd. Przyjaciel mówi mi , że ten facet miał problemy z dragami. Był kiedyś z kobietą, ale ją zostawił dla innej. Oburzam się . Robię straszną awanturę , krzyczę że to nie jest prawda, że to przez zazdrość on opowiada mi takie bzdury, w końcu że nie chcę go znać. Sielanka trwa do momentu gdy życie zaczyna się komplikować. Przypadkowe kłótnie , dwuznaczne sytuacje i dziwne zachowanie idealnego faceta zupełnie jak gdyby był pod wpływem. Lekko się zrażam , ale brnę dalej. W końcu nasze drogi " przypadkowo się rozchodzą". Idealny facet po jakimś czasie jest w związku .
Analizując fakty dochodzę do wniosku, że podczas jego subtelnych zapewnień o dozgonnej miłości romans kwitł, dragi to był strzał w dziesiątkę . Pytano mnie o niego jeszcze kilka razy , szukało go jakieś szemrane towarzystwo.
Trzeźwość umysłu stępuje na mnie jak oświecenie. Uświadamiam sobie , że wszyscy mieli racje jednak jest za późno . Ciężko jest mi się podnieść , w końcu - myślałam , że będzie to mój ideał .


CO TERAZ ?


Teraz , teraz moi drodzy jest źle.
Przyjaciel być może wróci , relacja jest jednak zachwiana. Czasem jednak podczas ciemności umysłowej mówimy i robimy takie rzeczy, które nie dają się tak łatwo zapomnieć .
Możemy zranić swoich bliskich i pozbawić się ciepła jakim byliśmy otoczeni.
Inna sprawa to nasze samopoczucie. Strata ukochanej osoby połączona z poczuciem winy o treści " Jak mogłem/ mogłam być tak głupi/a ?" . Jest nam źle z tym , ze nie potrafiliśmy tego zobaczyć , dostrzec.
Jest nam źle , że źle oceniliśmy człowieka . Dostajemy nauczkę , która napełnia nas dystansem do świata.
Bardzo proszę was dziś , być może trochę osobiście .
Bez względu an to jak dobrze znacie swoich partnerów / partnerki miejcie dystans do ogółu .
Czasem nie zdajecie sobie sprawy , że zbyt dużą cenę płacicie za to by być szczęśliwym .


` ze specjalnymi podziękowaniami .


JEŚLI MACIE TEMAT , I CHCECIE BY ZOSTAŁ ON OPRACOWANY
LUB CHCECIE PO PROSTU POROZMAWIAĆ , ZUPEŁNIE ANONIMOWO
MAIL : onychanges@gmail.com


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Związek to nie seks , nie może być przerywany .

Zacznę od złotej myśli dnia jak wyżej w temacie Związek to nie seks , nie może być przerywany. Dlaczego o tym dziś? Ostatnio często słyszy się o nowych sposobach na rozwiązywanie problemów, które przyszły do nas nie wiadomo skąd. Według mnie, osobiście to nie jest rozwiązanie żadnych problemów. Wręcz przeciwnie zaryzykuję stwierdzenie iż jest to element , dzięki któremu z miliona problemów mamy ich milion pięćset. Rozumiem , dochodzi do tego zazwyczaj w prostej sytuacji. Nie możemy znieść siebie nawzajem. Nie możemy lub nie chcemy dojść do porozumienia, unikamy rozmowy ogólnie między nami jest coraz więcej toksycznych napięć. Wtedy jak objawienie gdzieś tam z góry wpada nam na myśl na pozór genialny pomysł , co jak się okazuje później to najgorsza decyzja naszego życia. Jaki? Otóż już wam powiem. Rozstańmy się ! Ale nie na stałe bo to strasznie nie praktyczne, na jakiś czas , na chwilę , na miesiąc , dwa pół roku. Ja się wyszaleję , Ty się wyszalejesz i wrócimy do siebie , wszystko będ

Stosowność bycia szczęśliwym

                                                    Co tak właściwie dla Ciebie znaczy "być szczęśliwym"? Dla mnie to bezkresne odczuwanie satysfakcji z własnego życia. Na tym też oprę dzisiejsze przemyślenia. Dlaczego tak wielu z Nas żyje w dziwnych relacjach, podejmuje decyzje wbrew sobie, rezygnuje z marzeń? Często wtedy słyszę, że jest tak jak jest i to jest w sumie okej więc po co to zmieniać? Nie dowierzam ilekroć to słyszę... Najważniejszą prawdą w życiu jest to, że musimy je przeżyć i kiedyś dobiegnie końca. Dlaczego pozwalamy na to, aby to nasze życie było przeciętne i nie dawało Nam radości, spełnienia i szczęścia?  Właściwie to rozpatrzymy sobie te zwyczajowe wymówki, które wtedy słyszę.  1. A co niby mam zrobić? Genialne pytanie, tylko w tym wypadku to raczej retoryczne. No bo przyjrzyj się uważnie. Jeżeli Twoje życie nie przynosi satysfakcji np. z powodu Twojej pracy to czy na prawdę nie wiesz, że żeby to się zmieniło należy poszukać nowej? Idźmy dalej... Jeżeli

Nic z Niczego,

Nic nie powstaje z niczego. Wszystko ma swój początek, więc i koniec też musi mieć gdzieś. Zawsze myślałam, że jestem najsilniejszym człowiekiem na ziemi jeśli chodzi o psychikę. Traumatyczne dzieciństwo atakowało mnie z każdej możliwej strony i nie pozwalało odpocząć nawet na chwilę. Jednak ja z podniesioną głową szłam do przodu, nie zważając na wszystkie przeciwności, z nadzieją że wszystko wróci na swoje miejsce w dłoni. Mała zagubiona trzynastoletnia dziewczynka biegła przez pokręcone uliczki zaplanowanych zdarzeń i chociaż czuła się cholernie samotna, nie dawała nic po sobie poznać. Zawsze obejmowała więcej niż każdy inny człowiek. Świat dookoła wydawał jej się taki obcy, zimny, agresywny... Zaciskała swoje malutkie pięści i biegła do przodu ja dziecko biegnące przez ciemny park, który wie że na końcu ścieżki czeka na niego ktoś bliski. Nigdy nie pozwalała sobie pomóc. Wydawało jej się, że tego nie potrzebuje. Nie wierzyła w bajeczki, że wszystko wraca i to wróci... Że kiedy