Zrozumiałe , że gdy kogoś poznajemy mamy kolka opcji co z tym fantem zrobić. Możemy stworzyć stały związek , albo po prostu trzymać ją / jego w odległości bezpiecznej. Oczywiste , że zarówno jedna jak i druga opcja niesie za sobą straty i zyski . Ważne jest by umieć znaleźć te elementy w obydwu rozwiązaniach i nie zamykac się wyłacznie w jednej lub wyłacznie w drugiej .
Błędem jest podjęcie decyzji , że nigdy sie nie zaangażujemy bądź , że nigdy nie przeźyjemy czegoś na chwilę. . To jak popadanie w skrajności w skrajność, a to z kolei jest zjawiskiem negatywnym,
Poniekąd sensem życia każdej jednostki jest korzystanie z niego . STwarzanie sobie szansy by to życie w pełni zasmakować . Ile więc jesteśmy w stanie poświęcić w imie swoich ideałów ? Nie jest to , az tak dokliwe gdy nie zdajemy sobie z tego sprawy ale , trzeba pogodzic sie z faktami .
ŻYCIE Z OPCJA TYLKO NA RAZ
Fakt, kiedy tak żyjemy wydaje sie nam to pozytywne . No bo to wygodne . Mamy potrzebe bliskości , wiec znajdujemy kogos kto chetnir zaspokoi nasze potrzeby . Czysta zaleznosc bez zobowiazan , oboje zdajecie sie byc usatysfakcjonowani . Jest Ci dobrze , bo po wszystkim wracasz do szarego realnego życia , gdzie nie musisz nikomu tłumaczyć , możesz robic co chcesz. Dobrze , to pozytywne rzeczy mamy z głowy . A wiesz może co bedzie potem ? Zbyt czeste korzystanie z opcji " na jeden raz" sprawi, ze wyzbedziesz sie uczuc wyzszych - wiekszosci na pewno . Bardzo ciezko bedzie Fi sie potem zaangazowac . Jak to bedzie wygladalo w praktyce ? Mniej wiecej tak ... Zacznijmy od poczatku . Jestes sobie singlem , wiecznym jednostrzalowcem. Pech chcial, ze na Twojej drodze zycia pojawila sie tzw ; druga polowka . Sprawa uklada sie wrecz idealnie , plyniecie sobie przez czasoprzestrzen , bez zbdenych szczegolow. Pewnego pieknego slonecznego dnia On/Ona mowi , ze Cie kocha. Tu sprawa sie komplikuje. Nigdy nie probowales / as byc z kims, dowiedziec sie jakie uczucia temu towarzysza i czym jest MIlOSC
Bez tego zwiazek upada a Ty zaczynasz zastanawiac się co zrobiles/ as zle ?
ZYCIE Z CIAGLYM ANGAZOWANIEM SIE
Zmieniamy punkt widzenia. Wcielamy sie w postac kobiety, ktora zawsze sie anazuie
Spotykamy na swej drodze faceta, ktory zgodnir z tradycja mysli tylko o jednym.
Angazujemy sie w zwiazek, zakochujemy sie i nie widzimy nic zlego w zachowaniach naszego partnera. Nie jest dla nas rowniez dziwne , ze za domem ma zakopane zwloki sasiada.
Facet bierze co chce i odchodzi a my nie potrafimy sobie ze soba poradzic.
kOMPROMIS
Jak widać zdecydowanym byc na wylacznie jedna opcje to jak podlaczyc sie do trakcji. Jak nie porazi nas prad to przejedzie tramwaj.
Najlepsze rozwiazanie , gdy poznajemy kogos zostajemy w punkcie wyboru. Poznajmy te druga osobe , jej zeyczaje, mysli i podejscie do zwiazkow. Zrobmy to podchodzac do tej osoby z dystansem zupelnie jak " na jeden raz " . Gdy zbadamy grunt spokojnie ograniczajac ryzyka zranienia .
Komentarze
Prześlij komentarz