Przejdź do głównej zawartości

Ograniczenia , Limity .

Związek .

W porządku , niby jesteśmy razem , niby jest fajnie , niby trzymamy się za ręce, kochamy się , mówimy miłe słówka . Zazwyczaj właśnie tak wygląda to z zewnątrz , z punktu widzenia osób, które aktualnie w związkach nie są. Przeważnie wydaję im się , że przyjemnie jest mieć kogoś blisko i teoretycznie mają oni rację. Mankament tkwi w szczególe , jednym małym szczególe. Mianowicie ma to też drugą nie tak sympatyczną stronę.
Jak każda sytuacja związek ma dobre i złe strony , słodkie i te mniej. Szczególnie te związki, które są już toksyczne . Dlaczego toksyczne ? To proste - nic nie działa , nic się nie zgrywa a trwa to w sumie tylko dla samego trwania. Ludzie męczą się ze sobą na wzajem i nie wiedzieć czemu ciągle gdzieś tam mają nadzieję, że wyjdą na prostą. Nie chcę was deprymować, ale prawdopodobnie nie wyjdziecie.
Po wstępie przejdźmy do tego jak związek - szczęśliwy staję się relacją toksyczną
Przyczyn jest wiele , ale w tym poście opiszę ograniczenia i limity które nakładamy na siebie bo mają one ogromną moc sprawczą.
Dla uproszczenia wam odbioru i mnie opisu podzielę kategorię znów na KOBIETA I MĘŻCZYZNA .

KOBIETA

No tak , to jest ta łatwiejsza część dla mnie bo przecież również jestem kobietą.
Z drugiej strony jednak ciężej mówi się o własnych wadach. Bóg dał mi jednak sporo samokrytyki i wiem gdy robię źle. 

CO NAM ZWYKLE NIE PASUJE ?

W sumie łatwiej było by zapytać co nam pasuje bo to wymieniałabym sporo krócej, ale najczęściej przeszkadza nam :
- Zbyt dużo czasu spędzasz z kolegami ! ( Nawet jeśli robisz to tylko jeden wieczór w tygodniu , Bóg jeden wie co wyprawiacie)
- Masz stanowczo za dużo koleżanek ( W sumie to jedna czy dwie konkretnie mi przeszkadzają bo prezentują się dość ciekawie)
- Nie uważasz, że to co mówisz jest zbyt zalotne ? ( Cześć to już flirt. )
- Gdzie idziesz i dlaczego sam ? ( Nieważne , że idziesz do sklepu po bułki )
Jak już wybierzemy sobie to co nam konkretnie przeszkadza ,a czego możemy zażądać od partnera wtedy powstają limity i ograniczenia . Nie spotykaj się z kolegami dłużej niż dwie godziny , nie oglądaj się za innymi kobietami , nie miej koleżanek , nie rozmawiaj z ludźmi, którzy mi nie odpowiadają , nie wychodź beze mnie.

MĘŻCZYZNA

Drodzy faceci , pech chciał że od tysięcy lat jesteście uważani za większych zazdrośników choć kobiety zaczynają dotrzymywać wam tempa. 

CO WAM ZWYKLE NIE PASUJE ?

Przepraszam , ale macie dużo elementów , które są dla was potencjalnym zagrożeniem ( Oczywiście wyłącznie w waszym odczuciu) jednak są one prawie , że identyczne co do problemów kobiet mianowicie :
- Z kim piszesz smsy ? ( Czytaj , komu odpisałaś ten jeden raz na tego smsa , milion lat temu o godzinie XXX?)
- Masz stanowczo za dużo kolegów , którzy wyraźnie są Tobą zainteresowani ! ( Bo średnio raz w miesiącu pytają co u Ciebie słychać)
- Za często wychodzisz z koleżankami ! ( A kobiety zawsze mają głupie pomysły )
Waszych zastrzeżeń oczywiście jest o wiele więcej jednak wymienię tylko kilka z nich .
Również zaczynają się limity i ograniczenia , na zasadzie : Nie potrzebujesz tylu kolegów , przecież możesz mieć koleżanki , nie musisz odpisywać , możesz siedzieć w domu i z koleżankami rozmawiać przez telefon ( oczywiście Ty za niego nie będziesz płacił)

DLACZEGO POPEŁNIAMY BŁĄD?

Reasumując wyrok wydam na obie płci. W związku bez względu na płeć takie rzeczy psują atmosferę uczuć.
Przede wszystkim osoba na którą nakładamy ograniczenia i limity czuje się tłamszona, a jak sami doskonale wiemy i mniej wolności tym bardziej jej potrzebujemy . Czasem ma to efekt odwrotny do zamierzonego. Zamiast zapobiegać zdradom wręcz pchamy partnera w ramiona osoby trzeciej.
Kolejna sprawa to fakt , że nie ważne ile razy powiesz komuś , że mu ufasz to po wyznaczeniu mu pewnych granic będzie czuł , ze mu nie ufasz . To chyba oczywiste i działa na zasadzie relacji rodzica z dzieckiem.
Mama / Tata nie zakazuje bo liczy na to , że wiemy że tak się nie powinno robić. My czujemy, że powierzyli Oni nam swoje zaufanie i za wszelką cenę staramy się ich nie zawieść. Jednak gdy nam nakazują co mamy robić , lub zakazują robienia tego co im się nie podoba to chcemy podkreślić swoja indywidualność i pokazać, że robimy to co chcemy bo to jest nasze życie .

Możesz porozmawiać z partnerem o tym , że nie podoba Ci się to czy tamto , jednak nie możesz mu czegoś zakazać bo to otrzymasz efekt odwrotny do oczekiwanego.
Pamiętaj , że każdy związek powinien opierać się na zaufaniu

` to be continued ...

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Związek to nie seks , nie może być przerywany .

Zacznę od złotej myśli dnia jak wyżej w temacie Związek to nie seks , nie może być przerywany. Dlaczego o tym dziś? Ostatnio często słyszy się o nowych sposobach na rozwiązywanie problemów, które przyszły do nas nie wiadomo skąd. Według mnie, osobiście to nie jest rozwiązanie żadnych problemów. Wręcz przeciwnie zaryzykuję stwierdzenie iż jest to element , dzięki któremu z miliona problemów mamy ich milion pięćset. Rozumiem , dochodzi do tego zazwyczaj w prostej sytuacji. Nie możemy znieść siebie nawzajem. Nie możemy lub nie chcemy dojść do porozumienia, unikamy rozmowy ogólnie między nami jest coraz więcej toksycznych napięć. Wtedy jak objawienie gdzieś tam z góry wpada nam na myśl na pozór genialny pomysł , co jak się okazuje później to najgorsza decyzja naszego życia. Jaki? Otóż już wam powiem. Rozstańmy się ! Ale nie na stałe bo to strasznie nie praktyczne, na jakiś czas , na chwilę , na miesiąc , dwa pół roku. Ja się wyszaleję , Ty się wyszalejesz i wrócimy do siebie , wszystko będ

Stosowność bycia szczęśliwym

                                                    Co tak właściwie dla Ciebie znaczy "być szczęśliwym"? Dla mnie to bezkresne odczuwanie satysfakcji z własnego życia. Na tym też oprę dzisiejsze przemyślenia. Dlaczego tak wielu z Nas żyje w dziwnych relacjach, podejmuje decyzje wbrew sobie, rezygnuje z marzeń? Często wtedy słyszę, że jest tak jak jest i to jest w sumie okej więc po co to zmieniać? Nie dowierzam ilekroć to słyszę... Najważniejszą prawdą w życiu jest to, że musimy je przeżyć i kiedyś dobiegnie końca. Dlaczego pozwalamy na to, aby to nasze życie było przeciętne i nie dawało Nam radości, spełnienia i szczęścia?  Właściwie to rozpatrzymy sobie te zwyczajowe wymówki, które wtedy słyszę.  1. A co niby mam zrobić? Genialne pytanie, tylko w tym wypadku to raczej retoryczne. No bo przyjrzyj się uważnie. Jeżeli Twoje życie nie przynosi satysfakcji np. z powodu Twojej pracy to czy na prawdę nie wiesz, że żeby to się zmieniło należy poszukać nowej? Idźmy dalej... Jeżeli

Nic z Niczego,

Nic nie powstaje z niczego. Wszystko ma swój początek, więc i koniec też musi mieć gdzieś. Zawsze myślałam, że jestem najsilniejszym człowiekiem na ziemi jeśli chodzi o psychikę. Traumatyczne dzieciństwo atakowało mnie z każdej możliwej strony i nie pozwalało odpocząć nawet na chwilę. Jednak ja z podniesioną głową szłam do przodu, nie zważając na wszystkie przeciwności, z nadzieją że wszystko wróci na swoje miejsce w dłoni. Mała zagubiona trzynastoletnia dziewczynka biegła przez pokręcone uliczki zaplanowanych zdarzeń i chociaż czuła się cholernie samotna, nie dawała nic po sobie poznać. Zawsze obejmowała więcej niż każdy inny człowiek. Świat dookoła wydawał jej się taki obcy, zimny, agresywny... Zaciskała swoje malutkie pięści i biegła do przodu ja dziecko biegnące przez ciemny park, który wie że na końcu ścieżki czeka na niego ktoś bliski. Nigdy nie pozwalała sobie pomóc. Wydawało jej się, że tego nie potrzebuje. Nie wierzyła w bajeczki, że wszystko wraca i to wróci... Że kiedy